Nie możesz złożyć nowego zamówienia w swoim kraju.

Czym była tryzna? - Przerwa świąteczna - Sklep Rodlew QMD

0 Lubię
 

W przeszłości na ziemiach słowiańskich z pochówkiem wiązał się rytuał spalania zmarłego na stosie. Prochy, które pozostały po spaleniu stosu przygotowanego na uroczystość pogrzebową, składano w specjalnie do tego stworzonych grobowcach — kurhanach. Słowiańskie zwyczaje obrządku pogrzebowego mogą wydawać się dla niektórych jako dość nietypowe. Łączyły one opłakiwanie zmarłego z ucztowaniem oraz wyprawianiem specjalnych igrzysk z tej okazji. Zwyczaj organizowania rozmaitych rozrywek podczas grzebania zmarłych miał spełniać określone zadania - przede wszystkim chronić uczestników pogrzebu od wpływu złych duchów oraz pomóc duszy zmarłego.

Na Słowiańszczyźnie cały obrządek znany był pod nazwą tryzna (wschód), strawa (zachód) lub karmina (południe). W dzisiejszych czasach możemy porównać ją do stypy wyprawianej po pogrzebie zmarłego. Była ona jednak bardziej radosna, podczas której żegnano zmarłego, nie tylko jedząc, ale też uczestnicząc w specjalnych igrzyskach na jego cześć. Podczas nich urządzano gonitwy, zapasy, tańce oraz zabawy w maskach. Bardzo ważnym aspektem całego rytuału był poczęstunek, którego część składano bogom w ofierze. Najpopularniejszą potrawą, którą przygotowywano na dzień opłakiwania zmarłego, była kutia. Dzisiaj znana jest w niektórych częściach Polski jako danie z wigilijnego stołu. Niekiedy uroczystości przenoszone były na zewnątrz, aby uczestniczyła w niej większa liczba osób. Ułatwiało to także organizowanie zawodów sportowych.

Jakie tradycje pogrzebowe dawnych Słowian możemy rozpoznać dzisiaj? Jedną z nich jest wyprawianie stypy oraz kremowanie zmarłych, które staje się coraz częstszą praktyką.

 

Zostaw komentarz

Zaloguj się, aby dodawać komentarze